Piciu Piciu
3006
BLOG

Unieważnienie wyborów

Piciu Piciu Polityka Obserwuj notkę 24

Krótko i na temat bo nie mam zbytnio czasu. Chodzi o to co Sąd Najwyższy zrobi z przyszłym protestem komitetu Korwina-Mikke.

Nie wiem dlaczego, ale wszyscy komentatorzy uważają, że przedmiotem tej sprawy będzie pytanie: czy Korwin mógł wejść do Sejmu i czy to jakoś wpływa na ogólny obraz sceny politycznej?

Gdyby Sąd Najwyższy uczynił takie pytanie przedmiotem swoich rozważań to podważył by w ogóle sens demokratycznych wyborów. Po co je urządzać skoro 10 osobowy organ może samodzielnie rozstrzygnąć kto jakie miał szanse? Czemu np. nie zabronić startu PiSowi albo PO i nie orzec po prostu o ilości mandatów jakie dana partia uzyska. Mniej więcej przecież wiadomo, nie?

Osoby wypowiadające taki osąd bazują na rozpatrywanych dotychczas protestach wyborczych odnoszących się do samego przebiegu głosowania, w których SN rozpatrywał jedynie pewne mikroskopijne skrawki całego procesu wyborczego, nie przekraczając nigdy ilości 1% głosów. Czym innym jest pominiecię w ogólnej puli np. 500 głosów nieważnych i uznanie, że nie miały one istotnego wpływu na ogólny wynik wyborczy a czym innym stwierdzenie, że w odniesieniu do XX milionów wyborców Sąd Najwyższy uznaje, że ci wyborcy nie oddaliby swojego głosu na komitet X lub Y.  No bo na jakiej podstawie? Sympatii tzw. opinii publicznej? Sondaży?

Innymi słowy: przedmiotem tego postępowania nie będzie dywagowanie na temat wiarygodności sondaży wyborczych i przekonywanie do tego co się komu wydaje że by nastąpiło gdyby babcia miała wąsy. Sądy (w ogólności) jedynie w wąskim zakresie zajmują się prognozowaniem. Główną ich funkcją jest stwierdzanie stanu faktycznego, który miał lub ma miejsce i orzekanie w oparciu o ten stan faktyczny. 

Co więc zrobi Sąd Najwyższy gdy wpłynie protest wyborczy Korwina? Unieważni wybory, jeśli dojdzie do wniosku, że PKW w sposób bezprawny (czyli niezgodnie z obowiązującym prawem) uniemożliwiła start temu komitetowi jako komitetowi ogólnopolskiemu i w ten sposób naruszyła fundamenty systemu demokratycznego. Jednym z tych fundamentów jest bowiem założenie, że o składzie Sejmu i Senatu decyduje władza zwierzchnia (Naród) a decyzję tą podejmuje w drodze wyborów powszechnych. I w żadnym innym trybie, w szczególności poprzez rozstrzyganie w postępowaniu przed Sądem Najwyższym. A decyzja PKW uniemożliwiała członkom Narodu mieszkającym w kilkudziesięciu okręgach podjęcie ich wyboru.

Sąd Najwyższy nie może usprawiedliwić tej decyzji i powiedzieć: no niby tak, nie powinni tak postąpić i im zabronić, ale hej - przecież wszyscy wiemy, że Korwin nie miał szans na zwycięstwo więc nie ma problemu.

To będzie precedensowa sprawa i mam nadzieje, że sędziowie staną na wysokości zadania i obronią państwo prawa i demokrację. Niezależnie od moich sympatii politycznych.



 

Piciu
O mnie Piciu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka